wtorek, 10 lutego 2015

WalentynkoweLove

Hey :)

Makijaż Walentynkowy.. dużo ich ostatnio wszędzie. Nie może być inaczej.. jest i u mnie na blogu

Postanowiłam, iż będzie to bardzo prosty makijaż, która każda z Was mogłaby odtworzyć. Minimalna ilość cieni i kolory łatwe do zdobycia w drogerii.

Wybrałam rzeczy, które sama ostatnio testuje i mam pozytywne wrażania.

Moja inspiracja w tym roku to piękna soczysta czerwień i zaznaczone oko. Wachlarz rzęs..


Makijaż standardowo zaczęłam od aplikacji podkładu. Tym razem wybrałam nawilżający o średnim kryciu. Vitalumiere Aqua w jasnym odcieniu. Kiedy podkład był jeszcze mokry sięgnęłam po miniaturkę różu, który ostatnio wpadł w moje ręce ze sklepu premiumusa.pl

To kremowy w wiśniowym kolorze róż marki Tarte.


Róż wklepałam opuszkami palców.
Zaraz potem oprószyłam go kolejną nowością w mojej kosmetyczce.
To przepiękny półprzezroczysty róż w delikatnym różowym odcieniu z drobinkami, które na skórze są bardzo subtelne :) Era Minerals, Sacrament 310. Cera w chwilę staje się odświeżona i zdrowa.

Era Minerals, Sacrament 310
W między czasie zaznaczyłam brwi Aqubrow w odcieniu 10 i żelem w brązowym kolorze Eveline. Wymodelowałam twarz pudrami z palety Anastasia Beverly Hills, rozświatliłam miejsce pod oczami, czoło i środek nosa pudrem minerlanym MAC. Na kości policzkowe naniosłam odrobine Soft&Gentle MAC.

Makijaż oczu zaczęłam od skorygowania dolnej linii brwi jasnym korektorem Lancome, który zabezpieczyłam od razu jasnym pudrem. Wtedy cienie łatwiej będą się rozcierały i nie "ubrudze" nimi miejsca pod brwiami.

Przy linii rzęs namalowałam czarne kreski kredką.


Makijaż oka wykonam właściwie dwoma cieniami. Opcjonalnie dodam odrobinę pudru rozświatlającego, który jest dla mnie za ciemny, a da on ładny efekt na powiekach. (Będzie idealny latem na policzki)


1. Małym pędzelkiem ołówkowym rozcieram wcześniej namalowane kreski. Tym samym pędzelkiem nakładam na nie odrobinę czekalodowego cienia Era Minerals Twinkle Incognito T12
2. Te same kosmetyki nakładam na 2/3 długości dolnej powieki.
3. Załamanie powieki zaznaczam tym samym czekoladowym cieniem. Rozcieram go porządnie.
4. Na środek powieki nakładam płaskim pędzelkiem jasny kremowo brzoskwiniowy cień Satin Halcyon S03 
5. Na tym można by aplikacje cieni zakończyć. Ja jednak nałożyłam jeszcze odrobinę rozświetlającego pudru Radiance Sun Castle 102 
6. Tuszuję rzęsy, doklejam sztuczne (Ardell, Demi Wispes)
7. Usta pokrywam czerwoną pomadką Dior, jej kontur obrysowuje konturówką o ton ciemniejszą Chanel.


Cienie minerlane to dobre rozwiązanie jesli macie wrażliwe oczy, nosicie soczewki lub po prostu inne kosmetyki Was uczulają.
Jestem oczarowana pigentacją cieni z EraMinerals :) Mam jeszcze inne kolorki. Na pewno zrobie jeszcze mocniejszy makijaż w kolorze.

To jakie macie plany na Walentynki? :)


XOXO,
Milena.


7 komentarzy:

  1. No nie powiem... Obśliniłam się ostro :D CUDO <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusząco i elegancko jednocześnie :) Bardzo Ci pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny makijaż! Już wiem jak się umaluję w walentynki ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bosko, wyszło przepięknie :)

    Jaki to odcień szminki?

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny! Cienie Era Minerals są niesamowite, niestety mam tylko jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Era Minerals świętuje 3 Urodziny!
    Warto zajrzeć na https://www.facebook.com/events/100273986970461/

    OdpowiedzUsuń

Monika

Monika
MUA & FOTO Milena Beauty Atelier

Łączna liczba wyświetleń

Ania

Ania
MUA & FOTO Milena Beauty Atelier