wtorek, 10 czerwca 2014

Glambrush - T - seria do makijażu twarzy

Kochani :)

Dziś kolejna porcja dobroci od Glambrush :) Tym razem cuda do makijażu twarzy.. 

Sceptycznie podeszłam do tych pędzli, myślałam, że to będzie taka wizualna ozdoba mojego atelier.. trzonki, napis, białe maleństwa. Jak ja się pomyliłam (rzadko to przyznaje ;) )

Zawsze byłam przekonana, że pędzle nie mają się podobać, tylko być precyzyjne i pomocne przy makijażu. A tu mamy dwa w jednym.

Swój komplet testuje tylko na swojej twarzy, codziennie od ponad 3 tygodni. Pędzle piorę co 7 dni, dezynfekuje o wiele, wiele częściej. Pędzle, po odpowiedniej pielęgnacji, nie odkształcają się, nie gubią włosia i są jak nowe (na końcu posta kilka informacji na temat mycia pędzli).

tutaj recenzja serii O do makijażu oczu *

Tak wygląda mój komplet dziś, po kolejnym z rzędu praniu i suszeniu.



Zatem przechodzę do opisu pędzli serii T - do twarzy :)

T1
Jego przeznaczenie to nakładanie wszelkich podkładów, różu itp.. 
Ja nie nakładam nim nic.. ja nim rozcieram. Czyli po uprzednim nałożeniu na twarz bronzera i rozświetlacza.. tym pędzlem blenduję granice tych dwóch kosmetyków. Nie wyobrażam sobie dziś nie mieć tego pędzla. Daje niesamowity efekt przenikania kolorów i tekstur.

T1

T2
To mój pomocnik do nakładania płynnych podkładów. Na twarzy pozostaje cieniuteńka i równiutka warstwa produktu.

T2
T3
Typowy pędzelek do pudrowania :) Nabieram nim transparenty pyłek i rozprowadzam od środka do zewnętrznej części twarzy.

T3
T4
Przypomina mi jajeczko do konturowania z Maestro.. tylko jest troszkę jakby okazalszy. Przeznaczyłam go do nakładania bronzera i nie rozstaje się z nim na co dzień :D

T4
T5
To dla mnie rewolucja.. uwielbiam go . Jest idealny do rozświetlacza. Nabieramy odrobinę i zostaje muśnięcie.. to mój nr 1 wśród tych pędzli, bo nie mogę go porównać z żadnym innym :) Bomba.

T5
T6
Mały skunksik :) Fajne cacko do płynnych kosmetyków.. ja najczęściej używam go do rozcierania korektora pod oczami. Mały cieszący precyzją.

T6
T7
Jak nam coś się osypie, to on to sprzątnie. O, taki sprzątacz :)

T7
T8
Precyzja w konturowaniu.. jeśli chcemy mocny efekt wyszczuplenia bronzerem to to jest pędzel do tego. Dla mnie z pędzlem T1 to idealny duet :)

T8
T9
Maleństwo do rozświetlania pudrem.korektorem okolic oczu. 


Pełne opisy pędzli wraz z cenami znajdziecie na stronie glam-shop


Kilka wskazówek pielęgnacyjnych:

Widziałam w internecie wiele negatywnym opinii na temat tego, że naturalne włosie kozy glambrush puszy się.. no moje włosy po wysuszeniu twardą wodą i brakiem pielęgnacji również sie puszą i sterczą ;) Więc to chyba po prostu zaniedbanie.. i przyzwyczajenie do syntetycznego włosia.

Mój patent na naturalne włosie kozy (i nie tylko) - to odżywka.  Jak na załączonym zdjęciu, w Hebe kupiłam do swoich włosów (i przy okazji dla moich pędzli) za jedyne 9,90zł /1l maskę do włosów z keratyną marki Kallos. 
Pędzle piorę mydłem do plam niemieckiej firmy HEITMANN, GALLSEIFE (ok 4,50zł). Myje nim wszystkie swoje pędzle. 
Gdyby Wasza odżywka nie dawała rady.. to polecam po prostu na czas schnięcia (jeszcze mokre odpowiednio uformować) pozostawić owinięte w papierowe ręczniki i w taki rulonie nic Wam się nie odkształci.



I to tyle. Wystarczy zostawić pędzelki do suszenia na noc i od rana można robić makijaż.
Do codziennej dezynfekcji, tradycyjnie pomaga mi Skinsept przelany do małej buteleczki z atomizerem i ręczniki papierowe :)
A Wy macie swoje ukochane pędzle? Zdradźcie jakie :)

Pozdrawiam,
Milena.

9 komentarzy:

  1. pędzle prezentują się świetnie :) A ja dokonałam odkrycia roku co do mycia pędzli :) Szampon z garniera z wit.E jest grenialny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham te pędzle! Są cudowne, idealnie nakładają produkty i nie ma problemu z ich myciem :) póki co moje ulubione, przebiły nawet Hakuro ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od kiedy dotarł do mnie cały komplet, w ogóle nie używam innych pędzli :) Widać to choćby w ostatniej notce o moim codziennym makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna kolekcja. Wyglądają super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam coraz większą ochotę na te pędzle, tylko portfel się sprzeciwia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszą oko, mają piękny wygląd ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. kusisz tymi pędzlami, a tych nigdy dość :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałoby się, oj chciało! :)

    glamdiva.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie można dostać takie "szkiełko" na pędzelki? :) Tak samo te "kryształki" w środku? :)
    Szukam jakiegoś mieszkanka dla moich pędzli i nie mogę się zdecydować :D. Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń

Monika

Monika
MUA & FOTO Milena Beauty Atelier

Łączna liczba wyświetleń

Ania

Ania
MUA & FOTO Milena Beauty Atelier